Monday, March 12, 2012

Kici, kici

Jako wielka kociara, nie mogłam sobie odmówić zaopatrzenia się w kolejne "puchate" naparstki. Ich "puchatość" sprowadza się do miękuchnego charakteru zwierzaków, które prezentują. Niespecjalnie można czerpać przyjemność z głaskania tych ceramicznych drobiazgów.



Na ceramiczne, kocie figurki polowałam już od jakiegoś czasu. I tak, kilka dni temu przyleciała do mnie walentynkowa kocia para oraz zawstydzony rudy borsuk. Wszystkie skarby są ręcznie malowane. I jak Wam się podobają? No i jeszcze (odwieczne) moje do Was pytanie: kot czy pies? :)


http://naparstek.com.pl/

*  *  *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.

2 comments:

krystynabozenna said...

Naprawdę nie myślałam ,
że tyle może być rodzajów naparstków...
Nawet kotki :-)

Ewa said...

Cudowne!

Post a Comment

Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.

Related Posts with Thumbnails
 
speedbloggertemplate.co.cc. Powered by Blogger.com