Do kolekcji nareszcie dołączył jeden z, w moim odczuciu, najładniejszych kocich naparstków. Stworzony dla Thimble Collectors Club okaz opatrzony jest bangladeską sygnaturą. Zatem jest to zarazem pierwszy mój naparstek z Bangladeszu! Ma piękny kształt i stworzony został z bieluchnej porcelany. Przedstawia, jak mówi oryginalna nazwa, zadumanego kota...
* * *
Zdjęcie, wykorzystane w tym artykule jest moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
3 comments:
Przepiękny! Na dodatek z kotem!
Gdyby mu bure futerko zamienić na czarne, to wyglądałby jak moja Mikusia ;)
O matulu a ja mam zaledwie trzy naparstki :) Ale każdy od czegoś zaczynał :)
Pozdrawiam serdecznie.
No pewnie! Ani się obejrzysz, a będziesz miała więcej ode mnie :) Trzymam kciuki!
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.