Dzięki cynkowi od Beatki Naparstkozbieraczki do mojej kolekcji dołączyły przepiękne rosyjskie naparstki, w tym - jak wiecie moje ukochane - ręcznie malowane! Wszystko to za sprawą Bożonarodzeniowego Kiermaszu na warszawskiej Starówce.
Na Stare Miasto wybraliśmy się z Mężem drugiego dnia Świąt. Niestety nie udało się pospacerować, na co liczyliśmy. Wśród kropli deszczu i tłumów turystów przebiegliśmy przez stragany, gdzie znaleźliśmy właściwy kramik.
W sumie wybrałam siedem naparstków, w tym dwa mosiężne o ciekawej formie, w kształcie kurki i jeża. Pozostałe to ręcznie malowane małe dzieła. Nie byłam pewna czy nie mam identycznej Baby Jagi, ale w domu okazało się, że moja jest w innym kolorze. Podobnie było z okazem w żurawie, ale moje dwa naparstki zdobi zupełnie inny wzór. Także zakupy były bardzo udane. Beatko, dziękuję za podpowiedź!
Nowe skarby znajdziecie oczywiście na stronie kolekcji w zakładce Rosja. Na dalszych stronach są też egzemplarze o podobnych wzorach, o których pisałam wyżej. Zachęcam do oglądania i komentowania.
Korzystając z okazji, kieruję do Was najserdeczniejsze życzenia noworoczne! Wielu pięknych chwil, zdrowia i spełniania marzeń, w tym pięknych naparstkowych okazów w 2020!
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.