Kilka ostatnich dni spędziłam z ukochanym Mężem w moim ukochanym Kazimierzu. Wróciliśmy do niego po raz trzeci i na pewno wracać będziemy. Zaczęło się od pierwszych wspólnych wakacji, a potem była podróż poślubna, żadne tam Egipty czy Majorki, tylko nasz Kazimierz :)
Przez trzy dni pokonaliśmy razem 45 kilometrów, na piechotę! Mogłabym tak bez końca...
Pogoda dopisała. Było pięknie, słonecznie. Obowiązkowa najlepsza kawa, spacery wąwozami, wycieczka na środek zmęczonej długimi upałami Wisły, odkrywanie nowych ścieżek, buszowanie po kramach z pamiątkami i nieodłączne wizyty w galeriach.
Oczywiście nie mogło się także obyć bez naparstkowych poszukiwań. Przywiozłam trzy nowe okazy: metalowy w kształcie baszty, ozdobiony kogucikiem i dwa ręcznie malowane, porcelanowe.
Do następnego razu!
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
13 comments:
Fantastyczne okazy! Chciałabym kiedyś odwiedzić Kazimierz :)
Bylam w Kazimierzu jakies 30 lat temu, wiec pewnie wiele sie w nim zmienilo od tamtego czasu ;).Naparstka oczywiscie nie mam, bo w tamtych czasach bylam mala dziewczynka i kolekcjonowalam jedynie pocztowki. Swietne napaarstki udalo Ci sie upolowac :).Buzka.
Ale cudne te ręcznie malowane... no przepiękne, napatrzeć się nie mogę...
Ja też wolę zwiedzać Polskę, niż jechać do Egiptu i leżeć dwa tygodnie nad basenem, pić drnki i żreć do upadłego... jest tyle pięknych miejsc u nas.
Bardzo fajne ręcznie malowane i pełne wspomnień.Pozdrawiam
Ręcznie malowane piekne, a ten z kogucikiem tez bardzo urokliwy:)
Fantástico dedal.
Besos
Lindo gostei de ver e são uns belos dedais.
Um abraço e continuação de uma boa semana.
So beautiful place!
I like the thimbles too.
Kiss
Przepiękne!
Śliczne naparstki, a miejsce wprost jak z bajki.
Pozdrowionka:)
Are fantastic thimbles
kisses
Oj udane łowy i takie naparstki z sentymentem ;)
Ja tak mam z Karwią i Dębkami , Helem oraz Łebą bo często tam bywamy
i wspomnienia cudne ;) Widać wyjazd udany cieszę się razem z Wami ;)
I dobrze , że takie wspomnienia zbieracie u nas a nie na Hawajach
popieram bardzo - buziaki wielkie :*
Chiałam dodać ,że fantastycznie wyglądasz ;)
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.