W ramach naszych wrocławskich wakacji odwiedziliśmy również Bolesławiec, a tam Żywe Muzeum Ceramiki, w którym można prześledzić proces tworzenia charakterystycznej, kobaltowej (i już nie tylko) ceramiki.
Naczynia są toczone lub odlewane w specjalnie przygotowanych formach. Następnie, elementy takie, jak na przykład uszy kubków przyklejane są ręcznie.
Produkty formowane są ze specjalnie przygotowanej masy glinianej. Półprodukt możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu poniżej.
Pierwsze wypalanie odbywa się w piecach rozgrzanych do temperatury 800 stopni.
Następnie naczynia są zdobione. Wykorzystuje się do tego stempelki i pędzle. Jak możecie zauważyć na fotografiach, powierzchnie, które po wypaleniu mają kolor kobaltowy, charakterystyczny dla bolesławieckiej ceramiki, podczas zdobienia są bladofioletowe.
Po pomalowaniu, produkty pokrywane są płynnym szkliwem (czwarte zdjęcie z powyższych) - wówczas znikają wzory i kolory, które pojawiają się ponownie po drugim wypaleniu, tym razem w temperaturze 1250 stopni.
Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć jak wyglądają stempelki, wykorzystywane do ozdabiania naczyń oraz piece, w których produkty są wypalane.
Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć jak wyglądają stempelki, wykorzystywane do ozdabiania naczyń oraz piece, w których produkty są wypalane.
Poniżej umieściłam obrazki ze sklepu firmowego. Niestety nie przywiozłam ani jednego naparstka, bo zbrakło ich "na stanie" magazynu. Na szczęście w kolekcji mam kilka bolesławieckich okazów!
No i na zakończenie moja fotka na pamiątkę :)
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
11 comments:
Excelente trabalho e belas fotografias nesta fábrica de cerâmica.
Um abraço.
Fajna wycieczka .
No Agnieszko,byłaś w moim mieście i nie dałaś znaku???? Zaprosiłabym Ciebie na kawę i wreszcie przekazała naparstki,które dla Ciebie mam.Oj nie ładnie nie ładnie:))) Pozdrawiam
It's interessant.
Kiss
Fajna wycieczka i relacja z niej :) Pozdrawiam :)
To musiało być niesamowite przeżycie!
Muszę kiedyś koniecznie odwiedzić! :D A tą ceramikę pokochałam od pierwszego wejrzenia :D Szkoda, że niektóre ceny przyprawiają o zawrót głowy - ale i to rozumiem :) Taka robota to i musi być wysoko wyceniona :) Poluję na naparstki (aby ładnie stały koło tego od Ciebie - jeszcze raz dziękuję :*) i jakiś kubek. Do obłędu doprowadzają mnie filiżanki i czajniczek :D Chyba sobie kupię na prezent ślubny :D
Super wycieczka pieknie ja opisalas fajna sprawa pozdrawiam
Muito bonitas fotos do Museu Vivo da Cerâmica!
Eu visitei nos Açores e gostei muito.
Bom fim de semana
Beijos
Fajna wycieczka. Jako osoba uwielbiajaca podrozowac, bardzo ci zazdroszcze takiej wycieczki, ale tak calkiem pozytywnie :). Usciski :)
Miętowy Bolesławiec wow - boski jest ;)
Super wycieczka chyba tam kiedyś zajadę :)
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.