Często zdania na temat urody naparstków są u nas w domu podzielone. Tak było i tym razem. Ja od razu zakochałam się w tych ręcznie malowanych imbryczkach. Paweł kompletnie nie podzielał mojego entuzjazmu. Nie zmieniłam zdania również po ich przyjściu, co czasem się zdarza. Są bardzo ładnie wykonane. Powstały poprzez uformowanie z modeliny czajniczków na bazie zwykłych metalowych naparstków. Następnie zostały ręcznie ozdobione - każdy z obu stron ma namalowany domek wśród drzew. Niestety, nie znam kraju pochodzenia, więc trafiły do zakładki Inne, niezidentyfikowane na stronie mojej kolekcji.
Zapraszam Was także do odwiedzenia zakładek Rosja i Wielka Brytania, w których znajdziecie między innymi drewniany okaz z ręcznie namalowanymi przyborami krawieckimi oraz srebrny emaliowany naparstek wytwórni James Swann & son (Swann Thimbles), stworzony dla upamiętnienia narodzin pierwszego dziecka książęcej pary, Diany i Charlesa.
A poza tym... raz jeszcze chciałabym serdecznie podziękować Jadzi za wyjątkowy, wymarzony prezent! Zegar idealnie pasuje! Będzie, jak wszystkie cudne podarunki, przypominał mi o naszym pierwszym naparstkowym spotkaniu!
Na zakończenie słoneczny akcent. Prezentujecie na swoich blogach piękne ogrody, a u nas Lusia w swoim królestwie, czyli na balkonie.
Pozdrawiamy Was serdecznie! Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do zostawiania komentarzy, spostrzeżeń i informacji wszelakich :)
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
17 comments:
I like all!!!
Prety cat!
Kiss
Fajne te czajniczki :)Ten srebrny to prawdziwe cacuszko.
Lucynka urocza .
Son muy bonitos, preciosa esta Lusia
Besos
Piękne czajniczki😀 ale i tak kot przebija wszystkie😉
Z tymi naparstkami w przedziwnych kształtach to i ja sama mam czasami problem, bo niby mi się one podobają, ale czy do końca jest to naparstek? Wychodzię jednak z założenia, że jeżeli posiada dziurkę na palec to znaczy jedno...jest to naparstek ;) . Zegar otrzymałas cudny. Lucyna jak zwykle wygląda pięknie i pomyśleć, że jeszcze 10 lat temu, ja sama obecnie włascicielka "Brytyjczyka", nie cieriałam kotów.
São magníficos os dedais, gostei bastante de ver as fotos do gato.
Um abraço e bom Domingo.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Czajniczki, zegar...a i tak najpiękniejsza jest Lusia :);)
Pozdrawiam!
Czajniczki są śliczne... i pomyśleć ile trzeba było włożyć w nie pracy, żeby tak malowniczo wyglądały :)
Mizianko i drapanko za uszkiem dla pięknej Lusi :*
Naparstki są bardzo oryginalne i bardzo mi się podobają:) Cieszę się,że zegar bolesławiecki Ci się podoba:)Pozdrawiam
Чудесные чайнички!!!
Мне нравятся поделки из полимерной глины!Может у меня получиться сделать подобные))
Котик чувствует тепло,лето скоро!
Są urocze...Spotkania takie to sama radość i przyjemność...Prezent super...Domownik cudny...Pozdrawiam pa...
Ale fikusne te naparstki czajniczki zakochalam sie w nich .Zegar sliczny a kotek uroczy pozdrawiam
Piękne dzbaneczki! Jeszcze się nie odważyłam na naparstki w innych kształtach niż klasyczne bo mam mieszane uczucia ale te mi się wyjątkowo bardzo podobają!
Ja podzielam Twoje zdanie, naparstki są cudne! Zegar idealnie wpasował się na ścianie :)
Z Lusi to prawdziwa kocia piękność!
Te maleńkie dzbanuszki są urzekające. Z racji mojego hobby zachwycam się naparstkiem z akcesoriami krawieckimi - małe cudeńko. Pozdrawiam serdecznie!
Zachwycające czajniczki! No i kot! :0
http://przystanek-klodzko.pl
Beautiful !
Have a nice week end
Kiss
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.