Jak już pisałam poprzednio, solidnie zabrałam się za uzupełnianie naparstków z kolekcji Thimble Collectors Club. Największą grupę stanowią w niej - co nie jest zaskakujące - okazy z Wielkiej Brytanii, ale znakomita grupa reprezentuje także Niemcy.
Udało mi się nareszcie zdobyć naparstek niemieckiej wytwórni Colditz Porcelain House. Bardzo podoba mi się jego winne zdobienie. Jest to kalkomania, ale niezwykle precyzyjnie wykonana. Bardzo ładna rzecz.
A ten naparstek już na pewno znacie. Rodzina pand gości już w mojej gablocie. Posiadałam dotychczas jedynie wersję bez złotego czubka. Teraz mam już oba egzemplarze. Ładnie prezentują się obok siebie.
Byłam przekonana, że mam już naparstek manufaktury Kenzan w swojej kolekcji. Wszystkie okazy japońskie starałam się zgromadzić na jednej półce i dopiero robiąc spis całej serii TCC zorientowałam się, że mam kilka pustych miejsc w zbiorze japońskim.
No i jeszcze mój pierwszy naparstek z Wenezueli, opleciony wianuszkiem małp okaz firmy Cemarpa.
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
1 comments:
So precious!
Have a nice sunday.
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.