Do kolekcji przyleciały trzy, niezwykle przeze mnie lubiane, ręcznie malowane okazy wytwórni Royal Worcester. Szczególnie się cieszę z nowego wzoru, to znaczy nowego w kolekcji, bo powstał najprawdopodobniej jakoś w latach sześćdziesiątych. Mój nowy naparstek zdobią żółte i fioletowe krokusy.
Na dwóch pozostałych są znane mi już zdobienia - niezapominajki i sikorka, ale stworzone przez innych autorów niż te, które mam już na swoich półkach.
Zapraszam Was do obejrzenia wszystkich ręcznie malowanych naparstków Royal Worcester w dedykowanej zakładce na stronie kolekcji. Dzisiejsze nowości znajdziecie oczywiście także w sekcji Wielka Brytania.
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.