Miałam i mam mieszane uczucia do naparstków wykonanych z tego materiału. Od czasu do czasu jednak jakiś wpadnie mi w oko. Na pewno nie można im odmówić bardzo ładnego wykonania i niezwykle oryginalnych form i tematyki.
Ostatnio upolowałam trzy wyjątkowe okazy. Pierwszy z nich, jak medalik, ma otwierane okienko, w którym można umieścić na przykład zdjęcie. Nie spotkałam się dotychczas z tym wzorem. Naparstek pochodzi z brytyjskiej wytwórni Stephen Frost.
Z tej samej fabryki jest także "najmniejszy naparstek świata" - bo taki właśnie napis zdobi bok tego egzemplarza. Ma odkręcany wierzch, a w środku kryje się drugi, maleńki naparstek.
Moja ostatnia nowość jest dziełem Petera McMillana i jego żony (Peter McMillan and Wife). Również nietuzinkowy wzór i wykonanie - wewnątrz naparstka przedstawiono stajenkę, w której narodził się Jezus.
Trzeba przyznać, że takie naparstki - w przeciwieństwie do porcelanowych czy ceramicznych - mogłyby nawet pełnić swoją użytkową funkcję. Co sądzicie o metalowych naparstkach? Macie takie w swoich zbiorach?
Wszystkie dzisiaj prezentowane naparstki znajdziecie na stronie kolekcji w zakładce Wielka Brytania. Zapraszam, bo zamieściłam tam więcej zdjęć i można przyjrzeć się również oznakowaniu wytwórni.
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.