Naparstek, jako rzecz niewielka, jest bardzo wdzięcznym obiektem kolekcjonerskim. Szczególnie polecałabym rozpoczęcie takiej kolekcji osobom, którym marzy się zbieranie porcelany, a nie mają zbyt wiele miejsca na swoje zbiory. Istnieją całe serie - porównałabym je do serii znaczków - porcelanowych naparstków i już tylko one mogą być obiektem kolekcjonerskiego zainteresowania.
W takich właśnie zestawach tematycznych przodują Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. W Wielkiej Brytanii znakomitym tematem jest monarchia. Okazjonalne naparstki tworzą na przykład takie wytwórnie jak Sutherland, Tony Bouchet czy Caverswall. Można zatem tworzyć piękne zbiory dokumentujące ważne momenty życia Królowej Elżbiety i zapewniam, że będą to kolekcje pokaźne i niezwykle barwne.
Wśród propozycji amerykańskiej manufaktury Franklin Porcelain znajdziesz kilka serii tematycznych, jak na przykład żony prezydentów Stanów Zjednoczonych (The First Ladies of the United States), małe zwierzęta WWF (Baby Animals of the World) czy też kwiaty Holandii (The flowers of Holland), liczą one odpowiednio 43, 25 i 12 naparstków. Same propozycje tej fabryki mogą być doskonałym pomysłem na oryginalną kolekcję.
Na pewno zebranie takiej serii naparstków w dobrym stanie zwiększa wartość kolekcji. Oryginalny zestaw jest wart więcej niż pojedyncze naparstki. Z całą pewnością firmowe pudełka czy certyfikaty są cennym dodatkiem i w komplecie z naparstkami także wzbogacają kolekcję.
Łatwe do wyceny - przynajmniej w teorii - są naparstki wykonane z cennych kruszców czy kamieni. Wielu kolekcjonerów zbiera na przykład tylko naparstki metalowe, czyli takie, które nadają się do używania w tradycyjny sposób, w tym naparstki z metali szlachetnych. Istnieje wiele propozycji srebrnych czy posrebrzanych, ale to już hobby dla bardziej zamożnych zbieraczy, bo i ceny na aukcjach czy targach staroci osiągają zdecydowanie wyższe niż te ceramiczne czy porcelanowe.
Niewątpliwie niezwykle wartościowe są także naparstki ręcznie malowane. Szczególnie wysokie ceny osiągają te powstałe w wytwórniach porcelany, które poza wartością wynikającą z faktu, iż jest to rękodzieło, mają dodatkowo markę. Jedne z najwyższych cen osiągają naparstki niemieckiej manufaktury Meissen Porzellan. Wyjątkowymi propozycjami mogą się poszczycić także między innymi Limoges (Francja) czy Herend (Węgry).
Jak na talent, jakiego wymagają od twórców, w bardzo przystępnych cenach - wręcz za przysłowiowe grosze - można kupić natomiast drewniane naparstki rosyjskie. To prawdziwe arcydzieła, często o bardzo rozbudowanych zdobieniach, jakich nie uświadczymy u najlepszych twórców porcelany.
Zobaczyć na nich można na przykład scenki z bajek, zwierzęta czy widoczki. Obowiązkowe są oczywiście wszelkich rozmiarów i kolorów matrioszki (babuszki). Dużą popularnością cieszą się także postaci z naparstkowego teatru, które służyć mogą do odgrywania teatralnych scenek, w sam raz do dziecięcych zabaw.
Możesz także wyznaczyć sobie cel w postaci zgromadzeniach wszystkich okazów Thimble Collectors Club. Jak wynika z moich obliczeń dla wszystkich klubów powstało w sumie niemal 550 naparstków z wielu krajów. Samo zebranie tego wszystkiego jest nie lada wyzwaniem!
Ja na przykład podeszłam do mojego zbieractwa w ten sposób, że zbieram wszystko, co mi się podoba. Oczywiście, z biegiem lat, gust mi się wyrobił. Przez te wszystkie lata pogłębiałam także wiedzę w naparstkowym temacie. Zrobiłam się dużo bardziej wybredna i kolekcja już nie rozrasta się tak szybko i aż tak chaotycznie. Chociaż, nieustająco się uczę i weryfikuję swoje wcześniejsze pomysły i znaleziska, uśmiecham się do każdej sztuki, choćby nie wiem jak z pozoru szkaradnej. Z kolekcji nic nie ubywa, bo to kawałeczek mnie z danego momentu tworzenia zbioru. Chcę, żeby było widać tę ewolucję.
Wartość konkretnego naparstka czy też całej kolekcji to rzecz względna. Tak, jak z każdym zbieraniem - monet, znaczków, autografów czy naparstków - tak naprawdę przedmioty te warte są tyle, ile są w stanie zapłacić za nie kolekcjonerzy. Dla osoby niewtajemniczonej takie "skarby" nie mają żadnej wartości. Im bardziej spersonalizujesz swoją kolekcję, nadasz jej niepowtarzalny charakter, określisz co i dlaczego zbierasz, co jest dla Ciebie ważne, tym większą wartość będzie ona miała dla Ciebie, ale przez to będziesz mógł także ciekawie opowiedzieć o niej innym, dzielić się i zarażać swoją pasją.
W takich właśnie zestawach tematycznych przodują Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. W Wielkiej Brytanii znakomitym tematem jest monarchia. Okazjonalne naparstki tworzą na przykład takie wytwórnie jak Sutherland, Tony Bouchet czy Caverswall. Można zatem tworzyć piękne zbiory dokumentujące ważne momenty życia Królowej Elżbiety i zapewniam, że będą to kolekcje pokaźne i niezwykle barwne.
porcelanowy naparstek: Królowa Elżbieta, Caverswall - Wielka Brytania (Anglia)
naparstek z agatu: Królowa Elżbieta II, Tony Bouchet - Wielka Brytania
Wśród propozycji amerykańskiej manufaktury Franklin Porcelain znajdziesz kilka serii tematycznych, jak na przykład żony prezydentów Stanów Zjednoczonych (The First Ladies of the United States), małe zwierzęta WWF (Baby Animals of the World) czy też kwiaty Holandii (The flowers of Holland), liczą one odpowiednio 43, 25 i 12 naparstków. Same propozycje tej fabryki mogą być doskonałym pomysłem na oryginalną kolekcję.
porcelanowy naparstek: Tulipan, Franklin Porcelain - Stany Zjednoczone
porcelanowy naparstek: Niedźwiedź brunatny, Franklin Porcelain - Stany Zjednoczone
Na pewno zebranie takiej serii naparstków w dobrym stanie zwiększa wartość kolekcji. Oryginalny zestaw jest wart więcej niż pojedyncze naparstki. Z całą pewnością firmowe pudełka czy certyfikaty są cennym dodatkiem i w komplecie z naparstkami także wzbogacają kolekcję.
Łatwe do wyceny - przynajmniej w teorii - są naparstki wykonane z cennych kruszców czy kamieni. Wielu kolekcjonerów zbiera na przykład tylko naparstki metalowe, czyli takie, które nadają się do używania w tradycyjny sposób, w tym naparstki z metali szlachetnych. Istnieje wiele propozycji srebrnych czy posrebrzanych, ale to już hobby dla bardziej zamożnych zbieraczy, bo i ceny na aukcjach czy targach staroci osiągają zdecydowanie wyższe niż te ceramiczne czy porcelanowe.
posrebrzany naparstek: Stokrotki Dorcas, Charles Horner - Wielka Brytania (Anglia)
srebrny naparstek: 1899 James Fenton, James Fenton - Wielka Brytania (Anglia)
Niewątpliwie niezwykle wartościowe są także naparstki ręcznie malowane. Szczególnie wysokie ceny osiągają te powstałe w wytwórniach porcelany, które poza wartością wynikającą z faktu, iż jest to rękodzieło, mają dodatkowo markę. Jedne z najwyższych cen osiągają naparstki niemieckiej manufaktury Meissen Porzellan. Wyjątkowymi propozycjami mogą się poszczycić także między innymi Limoges (Francja) czy Herend (Węgry).
porcelanowy naparstek: Malowane kwiaty Limoges, Limoges - Francja
porcelanowy naparstek: Kwiaty Herend, Herend - Węgry
Jak na talent, jakiego wymagają od twórców, w bardzo przystępnych cenach - wręcz za przysłowiowe grosze - można kupić natomiast drewniane naparstki rosyjskie. To prawdziwe arcydzieła, często o bardzo rozbudowanych zdobieniach, jakich nie uświadczymy u najlepszych twórców porcelany.
drewniany naparstek: Gęsi-łabędzie - Rosja
drewniany naparstek: Beczułka różowa - Rosja
Zobaczyć na nich można na przykład scenki z bajek, zwierzęta czy widoczki. Obowiązkowe są oczywiście wszelkich rozmiarów i kolorów matrioszki (babuszki). Dużą popularnością cieszą się także postaci z naparstkowego teatru, które służyć mogą do odgrywania teatralnych scenek, w sam raz do dziecięcych zabaw.
drewniany naparstek: Sikorka - Rosja
drewniany naparstek: Carlson - Rosja
Możesz także wyznaczyć sobie cel w postaci zgromadzeniach wszystkich okazów Thimble Collectors Club. Jak wynika z moich obliczeń dla wszystkich klubów powstało w sumie niemal 550 naparstków z wielu krajów. Samo zebranie tego wszystkiego jest nie lada wyzwaniem!
porcelanowy naparstek: Motyl, Fukagawa - Japonia
Ja na przykład podeszłam do mojego zbieractwa w ten sposób, że zbieram wszystko, co mi się podoba. Oczywiście, z biegiem lat, gust mi się wyrobił. Przez te wszystkie lata pogłębiałam także wiedzę w naparstkowym temacie. Zrobiłam się dużo bardziej wybredna i kolekcja już nie rozrasta się tak szybko i aż tak chaotycznie. Chociaż, nieustająco się uczę i weryfikuję swoje wcześniejsze pomysły i znaleziska, uśmiecham się do każdej sztuki, choćby nie wiem jak z pozoru szkaradnej. Z kolekcji nic nie ubywa, bo to kawałeczek mnie z danego momentu tworzenia zbioru. Chcę, żeby było widać tę ewolucję.
Wartość konkretnego naparstka czy też całej kolekcji to rzecz względna. Tak, jak z każdym zbieraniem - monet, znaczków, autografów czy naparstków - tak naprawdę przedmioty te warte są tyle, ile są w stanie zapłacić za nie kolekcjonerzy. Dla osoby niewtajemniczonej takie "skarby" nie mają żadnej wartości. Im bardziej spersonalizujesz swoją kolekcję, nadasz jej niepowtarzalny charakter, określisz co i dlaczego zbierasz, co jest dla Ciebie ważne, tym większą wartość będzie ona miała dla Ciebie, ale przez to będziesz mógł także ciekawie opowiedzieć o niej innym, dzielić się i zarażać swoją pasją.
* * *
Zdjęcia, wykorzystane w tym artykule są moją własnością.
Proszę o niewykorzystywanie tekstów i zdjęć bez mojej zgody.
W razie jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt drogą elektroniczną.
1 comments:
Hello, they are all so beautiful. I like particulary the one from Queen Elizabeth.
Have a nice weekend.
Post a Comment
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz i zostawiasz kilka słów od siebie.
It's nice to see you return and leave your comments.